niedziela, 8 maja 2016

Mój przyjaciel Hachiko


Obyczajowy (2009) – USA, Wielka Brytania
reż. Lasse Hallström
główne role: Richard Gere (Parker Wilson)
film trwa: 1 h 33 min.
dostępny na blogu – z polskim lektorem


Ponieważ jestem miłośnikiem zwierząt, a w szczególności psów, dzisiaj polecam film będący remake japońskiego filmu z 1987 roku.
Za każdym razem, gdy dochodzi do bestialstwa wobec psa, gdy nasz ukochany pupil odchodzi za Tęczowy Most, a my nie umiemy się pozbierać psychicznie, zawsze można usłyszeć od kogoś: „To tylko pies”.
Film jest o „tylko” psie i jego panu, który w pewnym momencie opuszcza swojego psa...
Ta historia wydarzyła się naprawdę, w Tokio, na przełomie lat 20 i 30-tych XX wieku. Pies rasy akita, prawie 10 lat czekał przy stacji kolejowej na swojego pana...
Mam nadzieję, że po obejrzeniu filmu już nikt nie będzie miał wątpliwości, że pies jest istotą myślącą, potrafiącą kochać i w każdych okolicznościach pozostaje wierny do końca.

Hachiko (10 XI 1923 – 8 III 1935)


Autor: o
Etykiety: , ,

12 komentarzy:

  1. Anonimowy8 maja 2016 15:15

    Film w sam raz dla wszystkich wielbicieli czworonogów:)
    As

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy8 maja 2016 16:08

    Najbardziej lubię mojego kota:) (W końcu mój, to należy mu się pierwsze miejsce na mojej liście ulubieńców hehe). A tak poza tym lubię konie, psy, tygrysy, orki, delfiny, koty - te interesują mnie najbardziej.
    As

    OdpowiedzUsuń
  3. Unknown8 maja 2016 16:22

    Super :) Ja, w tej chwili, mam kota "dochodzącego" - takiego luzaka, który świetnie wyczuwa jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy8 maja 2016 17:18

      Mojego kota przygarnąłem dawno temu, jeszcze wtedy miałem psa. To był chaos, ale bez masakry:) Zwierzaki są pocieszne.
      As

      Usuń
  4. Unknown8 maja 2016 18:02

    A więc powiedzenie, że "żyją jak pies z kotem", wcale nie musi oznaczać czegoś złego.
    Był czas, że miałem w domu dwa psy i początkowo, "chłopaki" warczeli na siebie i walczyli o przywództwo w stadzie (głupole, nie wiedzieli, że przywódcą ich stada jestem ja). A potem tak się zżyli ze sobą, że jak odszedł jeden, to drugi zaczął chorować z tęsknoty i 4 miesiące później "poszedł" za kumplem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy8 maja 2016 18:12

      Za każdym razem zapominam, a mam jedno pytanie. Będziesz pisał coś o filmach anime?
      As

      Usuń
  5. Unknown8 maja 2016 18:31

    Toś mnie teraz zaskoczył :) Nigdy żadnego nie oglądałem, po prostu, nie przyszło mi do głowy, by szukać takich filmów. Ale jeśli znasz i chciałbyś coś napisać, to z przyjemnością wstawię Twój tekst - jako Twój, ma się rozumieć :)
    Widzę, że w kwestii filmów mam więcej do nadrobienia niż myślałem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy8 maja 2016 18:46

      Ja mam pisać? Nie wiem, czy te moje wypociny byłyby wystarczająco ciekawe dla czytelników hehehe. Ale chętnie spróbuję. Uważam, że warto się zapoznać z takimi filmami Jeśli się zgadzasz to pomyślę nad czymś fajnym:)
      As

      Usuń
    2. Unknown8 maja 2016 18:55

      Przecież sam Ci to zaproponowałem :) Pomyśl, napisz, prześlij na:
      awry-boy@wp.pl
      A ja obiecuję, że wstawię na bloga i na pewno obejrzę to, co polecisz :)

      Usuń
    3. Anonimowy8 maja 2016 22:06

      Zmęczyłem tego mojego twora:) ale zapomniałem dodać, że film jest dostępny w sieci z lektorem i napisami.
      As

      Usuń
    4. Unknown8 maja 2016 22:36

      Zaraz wstawię i dopiszę :) Jeszcze raz dzięki i jeśli chcesz, to twórz dalej :)

      Usuń

Dziękuję za skomentowanie wpisu. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu.

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)