niedziela, 1 maja 2016

Siła przyciągania (Freier Fall)


Dramat (2013) – Niemcy

reż. Stephan Lacant

główne role: Hanno Koffler (Marc), Max Riemelt (Kay)

film trwa: 1 h 37 min.

dostępny w sieci – z polskimi napisami


 Siła przyciągania” to drugi film, który mogę oglądać po raz dwudziesty, trzydziesty, a za każdym razem robi na mnie takie samo wrażenie. Nie przepadałem za niemieckimi produkcjami, ale ostatnio trafiłem na co najmniej kilka świetnych filmów (nie tylko „branżowych”), o których też za jakiś czas napiszę.
O „Sile przyciągania” mówi się, że jest to niemiecka odpowiedź na „Tajemnicę Brokeback Mountain”. Tematyka i problematyka są mocno zbliżone do siebie, ale – jak dla mnie – każdy z tych filmów ma swój niepowtarzalny klimat, który tak samo zachwyca, więc jeden film drugiemu w żaden sposób nie odbiera widzów.

Marc i Kay to dwóch stażystów odbywających służbę w oddziałach prewencji, którzy równocześnie podwyższają swoje kwalifikacje na zajęciach w szkole policyjnej.
Marc, prywatnie, wiedzie dość poukładane i szczęśliwe życie. Ma kochającą partnerkę, dom, wspaniałą rodzinę, a za kilka miesięcy ma przyjść na świat jego syn. Zależy mu na tym, aby jak najlepiej zdać egzaminy w szkole, ale obawia się, że kiepska wytrzymałość fizyczna może obniżyć noty. Postanawia więc biegać w wolnym czasie. W bieganiu towarzyszy mu wysportowany kolega – Kay.
Można powiedzieć, że ich relacja rozpoczyna się od „szorstkiej, męskiej przyjaźni”. Odnosi się wrażenie, że Marc nie lubi Kaya (choć ten stara się być neutralny), czy nawet, że Kay samą swoją obecnością irytuje Marca. Ale gdy zdarza się, że Kay nie pojawia się na zajęciach w szkole, Marc czuje się zaniepokojony. Takie wzajemne odpychanie się i przyciąganie...
Wspólne bieganie nie tylko poprawia kondycję fizyczną Marca, ale jest też początkiem gorącego romansu z Kayem. Siła pożądania jest olbrzymia i mimo że Marc zdaje sobie sprawę, iż ma rodzinę, za którą jest odpowiedzialny, nie jest w stanie przerwać romansu. Kay, z kolei, oczekuje deklaracji ze strony Marca, liczy na to, że ukochany zamieszka z nim, że naprawdę będą razem. To dość ryzykowne marzenie, bowiem, w jednostce, w której obaj służą, panuje silna homofobia.
Marc decyduje się, nie opuszczać ciężarnej partnerki. Rozżalony Kay idzie na imprezę do klubu gejowskiego, nie wiedząc, że na ten dzień planowany jest „nalot” policji. Gdy koledzy dowiadują się, że Kay jest gejem, ten zostaje brutalnie pobity przez jednego z nich.
Marc również nie uniknie ujawnienia, że z Kayem łączy go coś więcej niż samo bieganie po lesie.
Polecam ten film, który „silnie przyciąga” i zapada mocno w pamięć.




2 komentarze:

  1. Film godny polecenia. Lubię niemieckie kino, w którym można znaleźć wiele wartościowych pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie "Siła przyciągania" otworzyła mnie na kino niemieckie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za skomentowanie wpisu. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu.